Sport

Żużlowy team Abramczyk Polonii szuka trenera. Tuż po zakończeniu sezonu działacze z ul. Sportowej rozpoczęli budowę drużyny na przyszły rok.

Ogłoszenie o poszukiwaniu przez Abramczyk Polonię trenera/instruktora sportu żużlowego znalazło się na stronie internetowej klubu tuż po zakończeniu sezonu 2020.  – „Zależy  nam na kimś, kto w trakcie meczu wspomoże zawodników – zwłaszcza juniorów – w kwestiach czysto żużlowych. Chodzi o technikę jazdy, ustawienia motocykla czy analizę stanu toru i podpowiedzi z niej wynikające. Nie potrzebujemy menedżera-taktyka, bo z tego zadania potrafiliśmy się w minionym już sezonie wywiązać. Potrzebujemy szkoleniowca z prawdziwego zdarzenia, a tu lista nazwisk jest stosunkowo krótka. Naturalnie ogłoszenie nie jest jedyną formą poszukiwań, jednak oficjalne rozmowy z konkretnymi osobami będziemy mogli podjąć dopiero za jakiś czas, gdy opadnie już kurz po zakończonym w niedzielę sezonie ligowym” – wyjaśnia prezes Abramczyk Polonii Jerzy Kanclerz.

Równolegle z poszukiwaniami trenera trwa budowanie składu na przyszły sezon. W niedzielę ogłoszono, że w przyszłym roku barw biało-czerwonych bronić będą najlepsi w tegorocznych rozgrywkach David Bellego i Andreas Lyager. Zatrzymanie tego drugiego to prawdziwa pierwszoligowa sensacja – z racji wieku (23 lata) i znakomitych wyników pozyskaniem Duńczyka zainteresowana była spora grupa klubów z ekstraligi (od przyszłego sezonu w każdym zespole w podstawowym składzie  startować musi zawodnik poniżej 24 roku życia). Prezes spadkowicza z Ekstraligi – ROW-u Rybnik ogłosił nawet w „Przeglądzie Sportowym”, że uzgodnił warunki startów Andreasa właśnie w tej drużynie. Mimo to Jerzemu Kanclerzowi udało się przekonać Lyagera do startów z gryfem na piersi i – bez wątpienia – to negocjacyjny majstersztyk prezesa Polonii.

Oprócz Lyagera i Bellego, ważne kontrakty z klubem mają jeszcze juniorzy Nikodem Bartoch i Mateusz Błażykowski oraz młodzi zawodnicy tuż po zdaniu egzaminu na licencję żużlową – Bartosz Głogowski, Hubert Gąsior i Wiktor Przyjemski. Pierwszy z nich w rozgrywkach ligowych będzie mógł jednak startować dopiero w 2022 roku, gdy skończy szesnaście lat. Pozostała dwójka limit wieku osiągnie już w przyszłym roku i będzie mogła powalczyć o miejsce w pierwszoligowym składzie. Interesująco zapowiada się zwłaszcza ewentualny debiut Wiktora Przyjemskiego, który odnosił znaczące sukcesy w rozgrywkach mini żużla.

Startami w barwach Polonii zainteresowana jest także większość seniorów z tegorocznego składu, choć pojawiły się także deklaracje odejścia z klubu. Tuż po zakończeniu ostatniego meczu sezonu kapitan biało-czerwonych Kamil Brzozowski ogłosił na portalu społecznościowym, że jego czas w Bydgoszczy minął. Z kolei rozmowy z jednym z bohaterów końcowki obecnego sezonu Grzegorzem Zengotą toczą się, lecz nie przyniosły – jak na razie – kontraktowych owoców.

Rozmowy z zawodnikami spoza tegorocznego składu Polonii oficjalnie można będzie prowadzić od początku listopada. Tajemnicą poliszynela jest jednak to, że i zawodnicy, i kluby wysyłają sygnały o ewentualnym wzajemnym zainteresowaniu kontraktowym mariażem. Nie inaczej jest w Bydgoszczy.  Jak donosi „Przegląd Sportowy”, blisko startów z gryfem na plastronie jest Vadim Tarasenko. Najskuteczniejszy żużlowiec II ligi doskonale czuje się na bydgoskim torze – w rozegranym we wrześniu towarzyskim meczu Polska – Rosja był jednym z najmocniejszych ogniw „sbornej” i zdobył 9 punktów z dwoma bonusami. Dodatkowym argumentem „za” miałby być fakt, że Rosjanin na co dzień mieszka właśnie w Bydgoszczy. Na ile wszystkie te spekulacje znajdą potwierdzenie w podpisanych kontraktach, dowiemy się jednak dopiero na początku listopada.

JK

Strona wykorzystuje pliki cookies.
Czytaj więcej OK