Kurzajki – łatwo się nimi zarazić, ale trudno je wyleczyć.

Doskonale wszystkim znane kurzajki to potoczna nazwa brodawki wirusowej, za której powstanie odpowiadają wirusy brodawczaka ludzkiego (HPV). Zrogowaciałe grudki na skórze występują przede wszystkim na powierzchni stóp i dłoni oraz na palcach i w okolicach paznokci. Szacuje się, że problemem brodawek wirusowych dotyka 7-10% populacji i statystycznie najczęściej borykają się z nimi dzieci i młodzież w wieku szkolnym.

Zarażenie

Do zarażenia wirusem brodawczaka ludzkiego dochodzi bardzo łatwo. Zakazić można się poprzez bezpośredni kontakt, podobnie jak w przypadku grzybicy. Do zarażenia może dojść w szkole, szatni, na basenie, w hotelu. Tak naprawdę wystarczy dotknąć tego samego przedmiotu, co osoba zainfekowana, skorzystać z tego samego prysznica lub wanny, czy chodzić boso po hotelowym dywanie. W szczególności narażeni są domownicy, bliscy osoby borykającej się z problemem kurzajek. Wówczas, bardzo istotne jest unikanie chodzenia na boso i jak najczęstsza dezynfekcja części wspólnych. Powszechne jest, że zainfekowany poprzez niewłaściwe leczenie, skubanie lub próby zdrapywania, sam roznosi wirusa i zaraża kolejne miejsca na swoim ciele. Dlatego tak ważne jest, aby najszybciej podjąć leczenie.

Rozwój

Co ciekawe, osoba zarażona wirusem brodawczaka ludzkiego może nie mieć żadnej kurzajki nawet przez rok lub jeszcze dłużej. Zmiany na skórze pojawiają się wówczas, gdy poziom odporności organizmu maleje. To właśnie od kondycji zainfekowanego organizmu w dużym stopniu uzależniona jest skuteczność leczenia, które bywa długie i uciążliwe.

Z doświadczenia wiem, że leczenie brodawek wirusowych wymaga czasu. Zdarza się, że cały proces może trwać nawet rok. Kluczowa jest tu jednak odporność organizmu. Gdy dostrzegam, że przeprowadzane zabiegi nie przynoszą efektów, proponuję swoim pacjentom zbadanie poziomu witaminy D3 oraz konsultację z lekarzem, który podejmie decyzję o farmakologicznym wsparciu organizmu. Kiedy odporność podnosi się, wówczas wracamy do leczenia zabiegowego i od razu osiągamy zamierzony cel, czyli wyleczenie kurzajek. Małgorzata Gruszka – Roznoch, podolog.

Kurzajki a odciski

Brodawki wirusowe pojawiające się na dziecięcych stopach są bardzo często mylone z odciskami. Tymczasem specjaliści wskazują, że problem odcisków nie dotyczy dzieci mniej więcej do 13-15 roku życia. Ponadto brodawki wirusowe mogą pojawić się w każdym, nawet najmniej dostępnym miejscu. W przeciwieństwie do odcisków, które tworzą się tam, gdzie dochodzi do wzmożonego nacisku na dany fragment ciała.

Leczenie u specjalisty

Istnieje wiele metod leczenia kurzajek, również naturalnych. Jednak bez względu na stan oraz stopień zaawansowania rozwoju brodawek wirusowych, warto skorzystać z pomocy specjalisty np. podologa zajmującego się przeciwdziałaniem i leczeniem chorób stóp. Pozwala to zaoszczędzić nie tylko czas, ale przede wszystkim zdrowie. Specjalista na podstawie wiedzy oraz doświadczenia zaproponuje najskuteczniejszą w danym przypadku metodę leczenia miejscowego lub zabiegowego jak elektrokoagulację czy krioterapię.

Więcej informacji na stronie – https://www.facebook.com/Gabinet-Piel%C4%99gnacji-St%C3%B3p-Ma%C5%82gorzata-Gruszka-Roznoch-894238367335944

Foto:materiały prasowe

#JesteśmyDlaWas