Sport

Żużlowcy mają szansę utrzymać się w Winner 1 lidze. Wszystko rozstrzygnie się w przyszły weekend.

Szanse żużlowców Abramczyk Polonii na utrzymanie w Winner 1 lidze znów odrobinę wzrosły. Najgroźniejsi rywale przegrali w niedzielę kolejne spotkanie. Wszystko rozstrzygnie się w przyszły weekend.

Choć żużlowcy Abramczyk Polonii nie wyjechali w sobotę na tor (wyjazdowy mecz bydgoszczan z Orłem Łódź przełożono z przyczyn pogodowych), to w miniony weekend znów przybliżyli się nieco do utrzymania w 1 lidze żużlowej. Wszystko za sprawą Lokomotivu Daugavpils, który w niedzielę rozegrał swoje spotkanie w Gdańsku. Łotysze przegrali nad morzem 39:50 i nie wykorzystali szansy, by przeskoczyć w ligowej tabeli przedostatnią Polonię. Wszystko rozstrzygnie się więc w przyszły weekend, gdy oba zespoły zakończą ligowe zmagania.

Lokomotiv ma do rozegrania jeszcze jeden mecz – w sobotę (3 października) Łotysze podejmą na własnym torze Orła Łódź. W pierwszym meczu podopieczni Nikołaja Kokina przegrali dwudziestoma czterema punktami (33:57) i chyba tylko najzagorzalsi sympatycy drużyny z Daugavpils wierzą w szanse na odrobienie tych strat i zdobycie punktu bonusowego. Wygrana za dwa punkty jest jednak jak najbardziej realna. W takiej sytuacji Lokomotiv zakończyłby rozgrywki eWinner 1 ligi z siedmioma punktami.

Bydgoszczanie rozpoczną weekend od odrobienia zaległości – również w piątek (2 października), o 16.3o pojadą w Łodzi przełożone spotkanie z Orłem. I choć w Bydgoszczy Polonia wygrała mecz 47:43, to szanse nie tylko na bonus ale nawet na zwycięstwo za dwa punkty są niewielkie. Być może jednak podopieczni Jerzego Kanclerza wzniosą się na wyżyny swoich umiejętności i – wzmocnieni wypożyczonym Grzegorzem Zengotą – pokuszą się o niespodziankę. Jeśli tak by się stało, to już w piątek  poloniści byliby o włos od utrzymania. Ligowy byt Lokomotivu ratowałoby bowiem tylko sensacyjne zwycięstwo „za trzy” w sobotnim meczu.

Nawet w przypadku tak mało realnego scenariusza Abramczyk Polonia ma jeszcze w rękawie asa, w postaci zaplanowanego na sobotę meczu ostatniej kolejki. Bydgoszczanie podejmą na swoim torze Arged Malesa TŻ Ostrowię. W pierwszym meczu poloniści przegrali w Ostrowie Wielkopolskim 37:53 i na swoim torze, przy pełnej mobilizacji mogliby tę szesnastopunktową stratę odrobić, inkasując trzy punkty. Bardziej realna jest jednak wygrana za dwa, która – nawet w przypadku zwycięstwa Łotyszy z Orłem bez punktu bonusowego, da Polonii utrzymanie w lidze. (w tym ostatnim przypadku bydgoszczanie skończyliby rozgrywki z ośmioma punktami).

Wszystkie te spekulacje zweryfikują jednak występy żużlowców na torze. Oto „rozkład jazdy” przyszłego weekendu:

– piątek 2 października 16.30 – Orzeł Łódź – Abramczyk Polonia Bydgoszcz

– sobota 3 października (godzina jeszcze nieznana) –  Lokomotiv Daugavpils – Orzeł Łódź

– sobota 3 października 13.3o – Abramczyk Polonia Bydgoszcz – Orzeł Łódź

Foto i tekst: JK

#JesteśmyDlaWas

Strona wykorzystuje pliki cookies.
Czytaj więcej OK