Yanosik i Policja ponownie łączą siły – rusza akcja na skalę całego kraju
Dobry kierowca, to kierowca dobrze poinformowany
Nie ulega więc wątpliwości, że nowe przepisy powinny zostać poparte szeroką kampanią informacyjną. Zaangażowana w nią jest m.in. marka Yanosik.
– Właśnie dlatego wraz z marką Yanosik rozpoczynamy kolejną wspólną akcję edukacyjną. Wystartuje ona w pierwszym tygodniu czerwca i obejmie swoim zasięgiem całą Polskę. Jej celem jest uświadomienie kierowcom zmian, aby uniknąć niebezpiecznych sytuacji czy nieporozumień na drodze. – mówi komisarz Robert Opas, KGP.
Yanosik już od 12 lat pomaga kierowcom informując ich o bieżącej sytuacji na ich trasie. Z systemu miesięcznie korzysta ponad 1,5 mln kierowców. Teraz oprócz powiadomień o utrudnieniach na drodze, otrzymają także przypomnienie o nowo wprowadzonych przepisach.
– Już przy starcie aplikacji pojawi się komunikat o zmianach. Każdy użytkownik będzie mógł także z jej poziomu przejść na specjalną stronę, zawierającą ważne informacje o nowych przepisach. – mówi Julia Langa, Yanosik.pl – Uświadomienie kierowców w zakresie wprowadzanych zmian poprawi bezpieczeństwo i zmniejszy ryzyko otrzymania mandatu – dodaje.
Mandat wieczorową porą
Fani marki na Facebooku, zostali zapytani o to, co sądzą o zrównaniu limitu prędkości na obszarze zabudowanym w dzień i w nocy. Jak się okazuje nie wszystkim przepis ten się podoba. Należy jednak pamiętać, że chodzi tylko o 10 km/h, a już tyle wystarczy, by uratować komuś życie.
Do tej pory kierowcy poruszający się po obszarze zabudowanym po godz. 23.00 mogli na prędkościomierzu mieć 60 km/h. Teraz wartość ta zostaje obniżona do 50 km/h. Zapominalscy lub niedoinformowani będą musieli się więc liczyć z mandatem. O ile przekroczenie prędkości w nocy o 10 km/h oznaczać będzie mandat w wysokości 50 zł, to już jazda 61 km/h, która do tej pory byłaby niewielkim wykroczeniem, wiązać się będzie z karą w wysokości do 100 zł oraz 2 punktami karnymi. Bardzo istotne jest więc tutaj szerokie informowanie o zmianach, by swoich przyzwyczajeń nie przypłacić mandatem.
Koniec z jazdą na zderzaku
Kierowcy w większości zgadzają się, że niezachowanie odpowiedniego odstępu między poprzedzającym pojazdem, to praktyka nie dość, że irytująca, to jeszcze niebezpieczna. Zwiększa ona bowiem ryzyko kolizji, zwłaszcza na autostradach i drogach ekspresowych, gdzie jest jedną z najczęstszych przyczyn wypadków. Możliwość otrzymania mandatu powinna ostudzić zapędy wielbicieli “siedzenia na ogonie”, oczywiście pod warunkiem wzrostu świadomości wśród zmotoryzowanych.
Piesi (nie) zawsze pierwsi?
– Zapytaliśmy naszych użytkowników, co sądzą o zwiększeniu pierwszeństwa pieszych w obrębie przejść, i tu również nie wszystkie opinie były pozytywne. – mówi Julia Langa, Yanosik.pl – Wiele osób podkreśla, że ostrożność powinna leżeć po stronie wszystkich uczestników ruchu, nie tylko kierowców.
Ryzyko wypadku wzrasta zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym, gdy szybciej zapada zmrok i łatwiej o opady deszczu. Kierowcy obawiają się, że piesi zmniejszą swoją czujność na pasach uznając, że mają niemal bezwzględne pierwszeństwo. Odpowiednia kampania informacyjna z pewnością podniesie świadomość zarówno pieszych jak kierowców, a co za tym idzie, zwiększy bezpieczeństwo na drogach.
(gaz)
Fot. Materiały prasowe.
#JesteśmyDlaWas