Aktualności

Stanowcze NIE dla budowy spalarni niebezpiecznych odpadów na Kapuściskach. Protest radnych oraz mieszkańców. Reakcja firmy ENERIS [FOTO, AUDIO]

Radni Grażyna Szabelska i Jerzy Mickuś,  przedstawiciele rad osiedli oraz  mieszkańcy Kapuścisk zgromadzili się dzisiaj o godzinie 14.00 przy  Targowisku, żeby wyrazić stanowczy sprzeciw wobec planów wybudowania spalarni niebezpiecznych odpadów na terenie byłego "Zachemu", w niedalekiej odległości od bloków mieszkalnych na Kapuściskach. Sprawa spalarni  - zdaniem radnej PiS - budzi liczne  niepokoje, kontrowersje i zapytania wśród mieszkańców, rad osiedli oraz radnych.

– Spalarnia będzie trzykrotnie większa, niż ta która już istnieje na terenie Zachemu. Jej przepustowość będzie wynosiła 28 tysięcy ton rocznie, gdy moc przerobowa aktualnie istniejącej wynosi 8 tysięcy ton rocznie – mówiła radna Grażyna Szabelska. –Szczególnie tu na Kapuściskach, doświadczanych przez negatywne wpływy byłego Zachemu, nie ma społecznej zgody na powstanie kolejnej inwestycji, która będzie przy takich swoich gabarytach i bliskości siedlisk ludzkich, będzie miała negatywne oddziaływanie na zdrowie mieszkańców i o to się tutaj wszyscy boimy – podkreślała z naciskiem radna Szabelska.

Radna przypomniała, że Krajowy Plan Gospodarki odpadami nie zakłada kolejnych potrzeb powstawania na terenie naszego województwa inwestycji zajmujących się spalaniem niebezpiecznych odpadów. Wraz z radnym Jerzym Mikusiem oraz zabierającymi głos przedstawicielami rad osiedli wyraziła oburzenie, że inwestycja ma powstać bez konsultacji z mieszkańcami i radami osiedla, bez pytania, czy wyrażają na to zgodę.

Radna Szabelska zapowiedziała zorganizowanie przez radnych PiS sesji nadzwyczajnej w tej sprawie z wystąpieniem obywatelskim i że mieszkańcy Kapuścisk i sąsiednich osiedli będą wykorzystywali wszystkie możliwości formalno-prawne, by przeciwdziałać planom powstania spalarni niebezpiecznych odpadów w sąsiedztwie ich domostw.

Posłuchajcie dźwiękowej relacji z dzisiejszego protestu:

Tekst, foto i audio: Stanisław Gazda

[AKTUALIZACJA]

Bardzo szybko na konferencję prasową radnej Szabelskiej zareagowała firma ENERIS zajmująca się m.in. utylizacją odpadów niebezpiecznych. Do mediów dotarła odpowiedź na konferencję prasową radnej Grażyny Szabelskiej:

“Szanowni Państwo,

W obliczu informacji przekazanych dziś w czasie konferencji prasowej przez Radną Grażynę Szabelska i zaproszonych gości, pragniemy sprostować następujące fakty:

– Na rynku jest ogromna nadpodaż odpadów niebezpiecznych, które wymagają odpowiedniego zagospodarowania. Niemal codziennie media donoszą o kolejnych bombach ekologicznych, odpadach toksycznych, znajdowanych również na terenie Bydgoszczy i okolic (np.: przy ulicy Smoleńskiej). Ich bezpieczne i ekologiczne zagospodarowanie wymaga profesjonalnych instalacji. Istniejące instalacje nie są w stanie zutylizować wszystkich tych odpadów przy obecnych mocach przerobowych stąd konieczność rozbudowy infrastruktury.

– Na terenie Bydgoszczy istnieją dwie instalacje zagospodarowania odpadów niebezpiecznych: przy Regionalnym Centrum Onkologii w Fordonie i ta prowadzona od 26 lat na terenach przemysłowych byłego Zachemu przez ENERIS Proeco. Instalacja prowadzona przez firmę Pronatura (ITPOK) nie ma uprawnień do zagospodarowywania odpadów niebezpiecznych, zajmuje się wyłącznie odpadami komunalnymi.

– Istnienie na tym terenie specjalistycznych instalacji wpływa istotnie na ceny utylizacji odpadów. Wystarczy wspomnieć, że za utylizację tony odpadów niebezpiecznych w sąsiadującym województwie warmińsko-mazurskim należy zapłacić ponad 2 krotnie więcej niż w przypadku Bydgoszczy.

– Nie jest też prawdą jakoby odpady niebezpieczne miałyby być przywożone z zagranicy – prawo tego zabrania.

– W Krajowym Planie Zagospodarowania Odpadów, w załączniku pn „Ocena luki inwestycyjnej (potrzeb inwestycyjnych) w kraju w zakresie zapobiegania powstawaniu odpadów (…)” Ministerstwo wprost wskazuje, że: „(…) Biorąc także pod uwagę obecną sytuację epidemiczną w Polsce, możliwość wystąpienia podobnych sytuacji w przyszłości oraz możliwe awarie lub planowane postoje instalacji do unieszkodliwiania odpadów medycznych i weterynaryjnych, w celu zapewnienia ciągłości przetwarzania ww. odpadów, inwestycje w zakresie budowy nowych instalacji do termicznego przekształcania odpadów medycznych i weterynaryjnych o właściwościach zakaźnych są uzasadnione.”

– Planowana instalacja ma przetwarzać w zasadzie te same rodzaje odpadów jak dzieje się to w chwili obecnej m.in. odpady typu lakiery i impregnaty oddawane przez mieszkańców do lokalnych Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, odpady weterynaryjne z lokalnych lecznictw czy odpady medyczne np.: ze szpitala miejskiego nr 2 przy ulicy Szpitalnej, szpitala imienia Bizela czy szpitala dziecięcego.

– Całość funkcjonowania instalacji jest 24h na dobę 7 dni w tygodniu monitorowana przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, także w aspektach związanych z gospodarką wodną (instalacja działa w układzie zamkniętym, ścieki są zawracane i zagospodarowane od razu na miejscu)

– Jesteśmy otwarci na dialog z mieszkańcami, dlatego do Rad osiedli Łęgnowa, Wyżyn, Glinki, Kapuściska w połowie maja wystosowaliśmy zaproszenie od spotkania i poznania naszej instalacji. Do tej pory z zaproszenia skorzystała Rada osiedla Łęgnowo, spodziewamy się 22 czerwca przedstawicieli osiedla Kapuściska.

Zapraszamy do dialogu, mamy nadzieję, na pozytywną odpowiedź na nasze zaproszenie przedstawicieli kolejnych osiedli a z chwila ogłoszenia oficjalnych konsultacji społecznych deklarujemy chęć publicznego przedstawienia założeń instalacji.”

Magdalena Sułek-Domańska

Dyrektor ds. Komunikacji

#JesteśmyDlaWas

Strona wykorzystuje pliki cookies.
Czytaj więcej OK