Siatkarze BKS Visły wciąż w znakomitej dyspozycji.

Spotkanie w bydgoskiej „Łuczniczce” zapowiadało się niezwykle interesująco – po obu stronach siatki stanęły bowiem drużyny, doskonale spisujące się w tym sezonie. Bydgoszczanie w siedmiu rozegranych dotychczas meczach doznali tylko jednej porażki, identycznym bilansem porażek pochwalić się też mogli wrocławianie – gwardziści rozegrali jednak o jeden mecz więcej.

Początek meczu należał do gości – pierwszego seta po zaciętej walce Gwardia wygrała 28:26. W drugiej – równie zaciętej odsłonie lepsi byli gospodarze (25:23). W secie trzecim siatkarze Visły prowadzili już 22:18, gwardziści nie ustąpili jednak pola i wygrali kolejnego seta – w stosunku identycznym jak chwilę wcześniej gospodarze (23:25). Widmo ewentualnej porażki we własnej hali zmobilizowało jednak podopiecznych Marcina Ogonowskiego – w secie czwartym skoncentrowani i pewni siebie bydgoszczanie kontrolowali sytuację na parkiecie i bez większych problemów wygrali 25:19. W decydującym o wyniku meczu tie – break’u siatkarze Visły nie zwolnili tempa, wygrali 15:6, wygrywając spotkanie 3:2 i inkasując dwa punkty meczowe.

BKS VISŁA BYDGOSZCZ – GWARDIA WROCŁAW 3:2 (25:28, 25:23, 23:25, 25:19, 15:6)

W tabeli Tauron 1 ligi bydgoszczanie z dorobkiem 20 punktów awansowali na trzecie miejsce i do prowadzącej drużyny BBTS Bielsko tracą osiem punktów. Siatkarze Visły rozegrali jednak o dwa mecze mniej.

JK

zdjęcie – Mateusz Bosiacki

#JesteśmyDlaWas