Aktualności

Nawra i jej zrujnowany  klejnot. O remoncie pałacu i stworzeniu Muzeum Ziemiaństwa  mówi się od lat

Bywali tu m.in.: Józef Wybicki, Oskar Kolberg, archeolog Gotfryd Ossowski, Wojciech Kętrzyński, gen. Józef Haller, gościli Radziwiłłowie, Czartoryscy, Potoccy, Jabłonowscy, Zamojscy, Działyńscy…

Sięgająca historią czasów staropruskich Nawra jest miejscem niezwykle zasłużonym dla polskiego życia narodowego, społecznego i kulturalnego – promieniującym w okresie od XVIII w. do 1939 r. na obszar całego Pomorza Nadwiślańskiego. Tu w 1806 roku reprezentanci województwa chełmińskiego pod przewodnictwem właściciela dóbr nawrzańskich, Antoniego Kruszyńskiego, uczestnika insurekcji kościuszkowskiej, zdecydowali się przystąpić do powstania antypruskiego. Stąd do powstania listopadowego poszedł polski poseł do Landtagu, Józef Kruszyński. Późniejszy, dwukrotnie odznaczony krzyżem Virtuti Militari oficer słynnego powstańczego 4. pułku piechoty, oraz minister powstańczego Rządu Narodowego. Jest to miejsce wyjątkowe, zasłużone dla kultury narodowej, ostoja polskości w czasach zaborów. Gromadzony w nawrzyńskim pałacu przez stulecia pokaźny i cenny księgozbiór, należał do największych na obszarze dawnych Prus Królewskich.

Nazwę Nawra wywodzi się od słowa mawra, pochodzącego z jęz. staropruskiego, oznaczającego teren podmokły, lub rośliny rosnące w stojącej wodzie.

Pierwsze wzmianki o Nawrze pojawiają się już w XIII wieku, w 1248 roku. Według dokumentu Heidenreicha, biskupa chełmińskiego, wioska w tymże roku stanowiła własność Fryderyka i Peregryna, rycerzy niemieckich, którzy otrzymali ją od Krzyżaków.

W XV wieku wieś była własnością Konopackich, a w latach 1635-1865 Kruszyńskich – zaangażowanych w sprawy publiczne i narodowe. Po 1865 r. przeszła aż do 1945 roku na rodzinę Sczanieckich, którzy zgromadzili pokaźny i cenny księgozbiór, zaliczany do największych prywatnych bibliotek na obszarze dawnych Prus Królewskich. Sczanieccy kontynuowali tradycje patriotyczne i społeczne. Ich majątek był ważnym ośrodkiem polskości w okresie zaboru pruskiego.

Ale początki biblioteki w Nawrze wiążą się z postacią Antoniego Kruszyńskiego (1706-1774). W gromadzonych przez niego zbiorach przeważały książki z klasycznej literatury łacińskiej o tematyce historycznej, literatura francuska, pisma religijne, prace dotyczące matematyki, medycyny. Kontynuatorem rodzinnych tradycji bibliofilskich był Konstanty Ignacy Kruszyński (1751-1818). Pałac w Nawrze wzniósł po to, by w lepszych warunkach gromadzić książki.  Księgozbiór uzupełniał głównie poprzez zakupy na aukcjach w Toruniu. W tym okresie biblioteka wzbogaciła się o dzieła Goethego i Szekspira.

Spadkobiercą Nawry po Konstantym został Józef Kruszyński. W wyniku małżeństwa Bogusławy z Kruszyńskich (wnuczki Konstantego) z Michałem Sczanieckim w 1865 r. Nawra przeszła na Sczanieckich. Nowy gospodarz był wybitną postacią, uczestnikiem powstania styczniowego, szambelanem papieskim, działaczem politycznym i społecznym. Prócz książek gromadził w bibliotece pałacowej druki polskie, archiwalia, zbiory numizmatyczne, medalierskie, archeologiczne, geologiczne, kartograficzne, malarskie, należące do największych w Prusach.

Kolejnym właścicielem majątku był Jan Sczaniecki (1873-1952. Był godnym następcą swego ojca w powiększaniu zbiorów bibliotecznych. Jedno z pierwszych wydań dzieła Kopernika „O obrotach sfer niebieskich” należało do cymelii nawrzyńskiej biblioteki. Księgozbiór w 1939 r. liczył prawie 8000 tomów, dużą ilość map, atlasów, teczki rękopisów, liczne broszury.

Pałac wzniesiony został w latach 1798-1804 przez architekta Hilarego Szpilowskiego (czołowego reprezentanta tzw. klasycyzmu warszawskiego) dla szambelana Konstantego Kruszyńskiego, na miejscu poprzedniego dworu (za czasów kasztelana gdańskiego Waleriana (1654-1720),   w miejscu obecnego dworu stał już drewniany, piętrowy i podpiwniczony dwór).

Właśnie Konstantemu Kruszyńskiemu – najwybitniejszemu przedstawicielowi tej rodziny, Jan Ursyn Niemcewicz wystawił takie świadectwo: „Zanocowałem w Nawrze u Kruszyńskiego, znakomitego obywatela tutejszego powiatu, dozorcy szkoły toruńskiej. Jest on wzorem obywatelstwa i dobrego urządzenia się. Dom piękny i obszerny, biblioteka dobrze wybrana, pełne stodoły zboża, obory trzody, co tym dziwniejsze, że w wojnie 1807 roku i dzisiejszych (tj. w 1812 r.) przechodach wojsk – Kruszyński do 80 tys. talarów ma straty”. Oczkiem w głowie Konstantego była wspomniana przez Niemcewicza biblioteka, w której dziedzic Nawry gromadził głównie dzieła historyczne i rozmaite archiwalia, dotyczące zarówno dziejów własnej rodziny, jak i całej Ziemi Chełmińskiej.

Pałac w Nawrze – dwukondygnacyjny budynek, to typowa dla klasycyzmu warszawskiego siedziba wiejska, budowla z lekko wysuniętym w osi portykiem kolumnowym jońskim, zwieńczonym trójkątnym naczółkiem.  Elewacja  pałacu jest dziewięcioosiowa, ozdobiona po bokach pilastrami. Całość pokrywa czterospadowy dach. Elewacja od strony ogrodu niegdyś miała dwa skrajne ryzality zamknięte trójbocznie, po rozbudowie wtopione w elewację. Po bokach dobudowano później dwie symetrycznie ustawione oficyny (z których jedna jest obecnie zamieszkała). Całość otoczona parkiem krajobrazowym o powierzchni 8 ha z przełomu XVIII i XIX w. z rozległym podjazdem i aleją na osi pałacu oraz stawem.

Przed frontonem pałacu znajdował się kolisty podjazd z okrągłym gazonem pośrodku, podzielonym na 6 części o kształcie klinów, w środku gazonu znajdował się kwietnik obramowany żywopłotem z bukszpanu. Przed frontową elewacją założono małe prostokątne trawniki obrzeżone wąskimi kwietnikami. Na trawnikach rosło 8 żywotników uformowanych w kształcie stożków. Podjazd przy elewacji frontowej i obu szczytach pałacu pokrywał kolorowy bruk. Wybrukowana była też aleja lipowa przy granicy z ogrodem warzywnym i sadem. Za pałacem, przed elewacją ogrodową, założony był mały klomb kwiatowy, a przy ścianie oficyny zachodniej rosły pnącza i malwy na rabacie. Głównym wnętrzem w północnej części parku była polana ze stawem, na którego północnym brzegu były ułożone polne kamienie. Od strony zachodniej do stawu wpływał strumyczek, nad którym znajdował się mostek ziemny z poręczami (obecnie po strumyku pozostał tylko płytki rów).

Wojna nie oszczędziła pałacu i jego mieszkańców. Pałac w 1940 roku zajęli Niemcy niszcząc wnętrza. Już na początku okupacji usunęli całkowicie z majątku ostatnich właścicieli: Jana i Irenę z Cichowskich Sczanieckich.  Głównie za to, że Jan Sczaniecki,  nie podpisał volkslisty.  Wraz z rodziną musiał przenieść się do Chełmży. Wnętrza pałacu Niemcy przebudowali, umieszczając w nim dom matki (Mutter Heim), do którego przyjeżdżały Niemki rodzić dzieci z dala od frontu.

Niepowetowane straty poniosła biblioteka. Większość zbiorów zaginęła w 1939 r., część wywieźli Niemcy w latach 1940-1941. Naoczni świadkowie widzieli, jak niektóre książki wyrzucano przez okna wprost na dziedziniec. Zaginęły najcenniejsze eksponaty: pergaminy z podpisami i pieczęciami królów polskich, inkunabuły. Po wojnie ocalałe tomy księgozbioru przekazano do biblioteki nowo utworzonego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, część archiwaliów znajduje się w Archiwum Państwowym w Toruniu. Nieliczne  płótna, ocalałe ze wspaniałego zbioru portretów malarstwa sarmackiego, można podziwiać obecnie w Muzeum Sztuki w Łodzi.

Po II wojnie światowej do 1953 r. mieścił się tu dom wypoczynkowy Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, następnie do 1974 r. pałac był we władaniu PGR.  Od 1974 r. należał do Zakładu Doświadczalnego Instytutu Hodowli i Aklimatyzacji Roślin PAN. W pomieszczeniach pałacu organizowane były dla dzieci kolonie TPD. W roku 1986 z niszczejącego gmachu wynieśli się ostatni lokatorzy. W efekcie, budowla popadła w ruinę, która, zamknięta dziś na cztery spusty, grozi wręcz zawaleniem. W latach 70. XX w. przeprowadzono  drobne prace remontowe pałacu. W 1996 r. zabezpieczono konstrukcję dachu.

Spadkobiercy posiadłości rodowej, przez wiele lat walczyli w sądach o zwrot pałacu, walczyli również o dziejową sprawiedliwość. Po batalii sądowej odzyskali pałac w Nawrze, później jednak okazało się, że zmagania prawne będą trwały dłużej, ponieważ Instytut Hodowli i Aklimatyzacji Roślin, w którym przez lata znajdowały się klucze do pałacu, nie złożył broni i odwołał się od wyroku. Ostatecznie jednak sądy przyznały rację spadkobiercom.

Boje o akt własności śledził marszałek Piotr Całbecki. Jeszcze w 2009 roku w Urzędzie Marszałkowskim powstał pomysł, aby pałac odkupić (wtedy jeszcze od IHAR-u) i po remoncie urządzić w nim muzeum ziemiaństwa. Spadkobiercy przedwojennych właścicieli również na ten pomysł przystali. Rozmowy trwały i chociaż kilka razy wydawało się, że porozumienie jest na wyciągnięcie ręki, przyszłość nadal pozostawała pod znakiem zapytania.

Jesienią 2010 roku radni sejmiku województwa kujawsko-pomorskiego wyrazili chęć stworzenia w nim Muzeum Ziemiaństwa Pomorza i Kujaw – po tym jak spadkobiercy ostatnich przedwojennych właścicieli pałacu w Nawrze złożyli Urzędowi Marszałkowskiemu ofertę nieodpłatnego przekazania zrujnowanego zabytku.  Radni kujawsko-pomorskiego sejmiku deklarowali już oficjalnie, że odbudowa i wyposażenie zdewastowanego budynku może liczyć na wsparcie samorządu województwa. Adam Sczaniecki, potomek mieszkających pod Chełmżą ziemian, podczas spotkań z marszałkiem województwa, popierał pomysł utworzenia muzeum.

– Rozpoczęliśmy pracę nad umową dotyczącą przejęcia obiektu. Kiedy tylko uzgodnimy i wypracujemy z rodziną warunki przejęcia, przyjmiemy stosowny dokument, to wówczas zaprosimy na ceremonię podpisania umowy. Musimy także ustalić kolejne etapy planowej inwestycji, by przywrócić pałacowi w Nawrze dawną świetność i przeznaczenie. Po zakończeniu formalności z rodziną Sczanieckich rozpoczniemy przygotowania do odbudowy pałacu. Inwestycję planujemy przeprowadzić z udziałem funduszy unijnych. Kolejnym krokiem będzie zlecenie opracowania tzw. programu konserwatorskiego, który wskaże wytyczne, jak odbudować pałac w Nawrze z zachowaniem jego pierwotnego kształtu – mówił kilka lat temu  Marek Smoczyk, sekretarz województwa.

Z ambitnych planów nic nie wyszło, a obiekt popadał w ruinę.

Kilka dni temu zwróciliśmy się do Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu z pytaniem: co zmieniło się w sprawie uratowania pałacu w Nawrze, czy jakieś decyzje zostały już podjęte?

Cytowany wcześniej Marek Smoczyk, przysłał nam taką oto odpowiedź: „Jesteśmy na etapie przejmowania pałacu w Nawrze, gdzie chcemy stworzyć muzeum historii ziemiaństwa Pomorza i Kujaw. Z rodziną spadkobierców uzgodniliśmy warunki przejęcia obiektu i aktualnie ustalamy termin podpisania aktu notarialnego. Kolejnym krokiem będzie opracowanie montażu finansowego inwestycji, a chcielibyśmy pozyskać na ten cel środki europejskie. Następnie zlecimy opracowanie tzw. programu konserwatorskiego, który wskaże wytyczne, jak odbudować pałac w Nawrze z zachowaniem jego pierwotnego kształtu. Następnie powstanie projekt budowlany, a potem realizacja inwestycji”.

Nawra jest położona 6,5 km na zachód od Chełmży, przy drodze nr 551 do Unisławia. Pałac znajduje się w centrum wsi, w pobliżu kościoła. Dojazd autobusem PKS relacji Toruń – Chełmno. Obok pałacu przechodzi zielony szlak turystyczny Chełmża – Zelgno – Chełmża, można więc dojść z Chełmży – zielonym szlakiem przez Kończewice lub najpierw żółtym szlakiem do Bielczyn, tam skręcić na szlak zielony i przez Głuchowo dojść do Nawry.

Tekst, foto i wideo: Stanisław Gazda

#JesteśmyDlaWas

Strona wykorzystuje pliki cookies.
Czytaj więcej OK