W ciężkich czasach dla gastronomii w dobie pandemii zostały zamknięte dwa lokale z kuchnią gruzińską. Taki los spotkał „Granat” na ul. Długiej i „Lobio” na ul. Gdańskiej. Nie dotyczy to bardzo popularnej w mieście restauracji „Życie Gruzji”, która działała do ubiegłego tygodnia na ul. Curie Skłodowskiej.
Teraz siostry Iwona Szymańska i Ewa van der Velden postanowiły poszerzyć działalność gastronomiczną i połączyć je z prowadzeniem małych hoteli, stąd więc zmiana lokalizacji.
W planach sióstr jest utworzenie już typowej gruzińskiej restauracji w Villi „Secesja” w parku nieopodal Fontanny „Potop”, która ma zaprosić pierwszych gości na początku października.
#JesteśmyDlaWas