Aktualności

Abramczyk Polonia Bydgoszcz podsumowała sezon

Są dyscypliny sportu w których czwarte miejsce jest najgorsze, bo tuż za „pudłem”. Ale nie w speedwayu. Dla Abramczyk Polonii Bydgoszcz najgorszym miejscem okazało się piąte. To i tak ogromny postęp, zwłaszcza gdy przypomni się sobie, w jakim miejscu była Polonia zaledwie kilka lat temu – pocieszano się podczas spotkania podsumowującego miniony sezon.

– Wariant „B” jest już wdrożony. Myślę, że to osłabienie, które nas spotkało w tym tygodniu, będzie procentowało. Chciałbym, żebyśmy wszyscy podziękowali Wadimowi Tarasienko za ten sezon. Ja osobiście tobie życzę, żebyś odnosił sukcesy, żebyś się rozwijał i wierzę, że będziesz pozytywnie myślał o Bydgoszczy. Również David Bellego zadzwonił do mnie z prośbą o przekazanie podziękowań za te dwa lata w klubie, w którym, jak powiedział, czuł się bardzo dobrze. Chciałbym podziękować całej drużynie, wszystkim sponsorom wspierającym nasz klub, który się odradza. Wszyscy wiemy, że potrzebne jest wsparcie dla klubu – zaczął spotkanie prezes i właściciel Abramczyk Polonii Bydgoszcz Jerzy Kancerz.

Podziękowań w formie tableau, dyplomów i uścisków dłoni prezesa było później całe mnóstwo – począwszy od siedemdziesięciu ośmiu sponsorów, poprzez, instytucje, osoby prywatne, służby mundurowe i medyczne, którzy wspierają i pomagają bydgoskiemu żużlowi, skończywszy na osobach pełniących różne funkcje: wirażowych, toromistrzów, podprowadzających, a także na dziennikarzach, bez których ten klub i ta dyscyplina nie byłyby tym czym są i jakimi są.

Wracając  w swojej wypowiedzi do minionego sezonu prezes Jerzy Kancelrz powiedział:

– Początkowo plan był taki, żebyśmy wygrali wszystkie mecze u siebie. Wygraliśmy siedem, ale najważniejsze dwa przegraliśmy: z ROW-em Rybnik i z Krosnem. Z planowanych czerech-pięciu bonusów zdobyliśmy tylko trzy. W sumie uzyskaliśmy siedemnaście punktów i zakończyliśmy sezon na piątym miejscu. Ale jak pomyślimy o tym, co było w roku 2019, 2020, to i tak zrobiliśmy ogromny krok naprzód. Fakt, nie postawiliśmy kropki na „i”, nie weszliśmy do play offów, ale taki jest sport, ktoś musi być piąty. Cóż, będziemy walczyć dalej i myślę, że w następnym sezonie, po utracie Wadima i Davida postaram się przynajmniej nazwiskowo i na papierze stworzyć porównywalną drużynę do tej jaką mieliśmy w zakończonym sezonie.

Prezydent Rafał Bruski przyznał, że sport bywa nieobliczalny i nie zawsze udaje się przewidzieć końcowy wynik.

-Ja na to wszystko patrzę inaczej. Dobrze pamiętam w jakim miejscu był klub jeszcze dwa-trzy lata temu i jakie miał perspektywy. Teraz krok po kroku idzie we właściwą stronę i zmierza do ekstraligi. Trzyosobowa firma rodzinna i siedemdziesięciu ośmiu sponsorów – wierzę, że razem dadzą radę, wiedząc doskonale, że nic nie stanie się bez pieniędzy, dobrego sprzętu i dobrych zawodników… Sport, to także wzloty i upadki, ale przecież musi, wcześniej czy później przyjść taki czas, że wszyscy będziemy się cieszyć. Został zrobiony pierwszy krok – wejście do I ligi, będzie też ten drugi – do ekstraklasy, czego wszystkim życzę dziękując za dotychczasową pracę na rzecz klubu.

A co na to wszystko dyrektor sportowy klubu Tomasz Gollob?

– Polonia od paru lat pnie się w górę, motywowana przez odnoszone sukcesy i wsparcie sponsorów. Życzę klubowi i kibicom, by nie zabrakło pieniędzy, dobrej woli i chęci do zakończenia budowy pięknego stadionu, na miarę innych miast, które już takie stadiony mają. Dziękuję za wszelkie przejawy wsparcia i tę nadzieję w sercach, że za jakiś czas ta dyscyplina w naszym mieście będzie tak mocna jak w latach dziewięćdziesiątych. Przykro mi, że odchodzą zawodnicy z naszego klubu, ale to jest rzecz naturalna i nie można mieć o to do nich pretensji, że chcą się rozwijać. Na szczęście mamy rodzynka o ogromnym potencjale, który chce się rozwijać u nas, Wiktora Przyjemskiego i wierzę, że za rok nas nie opuści. I że dołączy do niego paru innych chłopaków, kochających ten sport i to miasto. Na pewno trzeba będzie o nich dbać i wierzyć w nich, a wówczas ta dyscyplina będzie się rozwijać i będzie wchodzić na coraz to wyższy poziom.

Nie jako na potwierdzenie tych słów prezes Kanclerz zapowiedział stworzenie w klubie, od nowego sezonu, szkółki żużlowej z prawdziwego zdarzenia, w której profesorem będzie nie kto inny jak Mistrz Tomasz Gollob, który na zakończenie swojego wystąpienia życzył klubowi na przyszły sezon wypełnienia luki po ubywających zawodnikach nie gorszymi od nich, wejścia do fazy play off i dojścia do ekstraligi żużlowej.

Tekst i fot.: Stanisław Gazda

 #JesteśmyDlaWas

 

 

Strona wykorzystuje pliki cookies.
Czytaj więcej OK