Dzień Strażaka na Wyspie Młyńskiej: Świętowanie przerwane przez…wezwanie! [ZDJĘCIA]
W godzinach porannych (ok. 11.15) po mszy świętej miał miejsce przemarsz zwartej kolumny pododdziałów strażackich z Placu Wolności do Starego Rynku (ulicami: Gdańską, Mostową). Kolumnę prowadził zabytkowy wóz strażacki z zaprzęgiem konnym.
Równo w południe na Starym Rynku odbywały się oficjalne uroczystości, ale w tym samym czasie rozpoczął się festyn na Wyspie Młyńskiej z szeregiem atrakcji dla mieszkańców.
Na polanie prezentowały się pojazdy pożarnicze od zabytkowych bryczek konnych po nowoczesne wozy bojowe. Dla dzieci były gry i zabawy, wspinanie się po drabince speleo w asyście ratowników wysokościowych, namiot z zadymieniem, pokazy ratownica medycznego z fantomami, stoiska innych służb oraz pokazy specjalne.
My udaliśmy się na ulicę Spacerową, gdzie rozpoczynała się akcja wydobycia samochodu z dna Kanału Bydgoskiego. Jak nam relacjonowali spędzający czas nad wodą wędkarze – w pewnym momencie srebrnym oplem merivą podjechał do nich starszy mężczyzna, także amator wędkowania. Wysiadł z samochodu, nie wyłączając silnika, zdążył tylko zapytać: „czy ryby biorą”, gdy jego auto (wyposażone w automatyczną skrzynię biegów) ruszyło samo wprost do wody. Pechowemu wędkarzowi udało się jeszcze złapać auto za błotnik, ale za chwilę mógł już tylko patrzeć zrozpaczony, jak jego samochód, nabierając wody, znika pod jej taflą…
Tekst i zdjęcia: Stanisław Gazda
#JesteśmyDlaWas