Zgroza! Drogowcy chcą zasypać odkryty XVI-wieczny trakt!


Tymczasem gdy w Rzeszowie w marcu 2017 roku, podczas przebudowy ulicy 3-go Maja, odkryto duże fragmenty dobrze zachowanych jodłowych belek, będących podbudową drewnianą traktu (w skład konstrukcji, wstępnie datowanej na wiek XVIII, wchodziło kilka warstw ułożonych na krzyż bali i desek) prezydent miasta niemal natychmiast zareagował pomysłem:
– Chcemy te belki odrestaurować, na długości kilku metrów położyć na nie szybę, która byłaby odporna na ciężar przejeżdżających samochodów. Całość byłaby oświetlana w nocy. Chcemy pokazać mieszkańcom, jak w przeszłości wyglądał deptak. To byłaby dodatkowa atrakcja turystyczna – uważał Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa.
I rzeczywiście – dzieje ulicy 3 Maja dla przechodniów udokumentowano za pomocą przeszklonej prezentacji – „świadka historii”, gdzie można zobaczyć poszczególne etapy rozwoju tego traktu (zobacz: galeria zdjęć).
Dlaczego w naszym mieście tak ochoczo rezygnuje się z zatrzymania dla obecnych i przyszłych pokoleń śladów przeszłości? Zrezygnowano z pokazania fragmentów dawnej Bydgoszczy odkrytych podczas remontu płyty Starego Rynku, odstąpiono od planu wyeksponowania odkrytego podczas wymiany ciepłociągu przy ul. Przy Zamczysku największego z odkopanych – fragmentu ruin bydgoskiego zamku…
Bydgoski historyk Lech Łbik tak mówił po ujawnieniu znaleziska: Kolejny relikt zamku mamy odkryty, zamek przestaje dla nas być wirtualny, staje się realny i co z tego?– To nie może być zmarnowane, zaprzepaszczone. To powinno umacniać w nas, bydgoszczanach, dumę ze średniowiecznego miasta z zamkiem. Fakt, zniknął z oczu na wiele lat, więc zadziałało myślenie: „Co z oczu, to z serca”… ale teraz jest najlepsza okazja, aby to zmienić.
Idąc tym tropem – może jeszcze nie jest za późno, by zmienić decyzję o bezpowrotnym zasypaniu tak niezwykłego śladu przeszłości naszego miasta, jakim jest odkryty właśnie XVI-wieczny trakt?
Stanisław Gazda
Zdjęcie: ZDMiKP
#JesteśmyDlaWas