„Ukrainoczka” – sklep jak za wschodnią granicą! [ZDJĘCIA, WIDEO]


Vladyslaw, obywatel Ukrainy, wszedł do sieci „Ukrainoczka” jako franczyzo-biorca. Otworzył sklepy w Swarzędzu, Poznaniu, Gorzowie Wielkopolskim i ostatnio, w Bydgoszczy. Jak mówi – wychodzi naprzeciw potrzebom obywateli ze Wschodu, ale też ich tęsknocie za „swoimi” towarami. Przyzwyczajenie, to druga natura ludzka, więc Vlad stara się dogodzić gustom swoich klientów na ile tylko może. Widać to zwłaszcza w piątki, kiedy jest dostawa nowego towaru.
Jest więc w sklepie to, bez czego trudno się obejść przeciętnemu Ukraińcowi i za czym było by mu tęskno, gdyż w naszych sklepach nie uświadczysz suszonych i solonych ryb, pielmieni, borszczu z kiszonej kapusty, soljanki, gołąbków zawijanych w liście winogron, a co dopiero kiszonego…arbuza! Śledzie małosolne na wschodnią modłę smakują inaczej niż te oferowane w polskich sklepach, więc Ukraińcom tęskno byłoby za tym smakiem. Nie mówiąc już o różnych rodzajach kwasu chlebowego, chałwie słonecznikowej czy „Zefirze”- słodkości będącej czymś pomiędzy naszym ptasim mleczkiem i sprężystymi piankami, ulubionymi zwłaszcza przez najmłodszych. Z kolei nie da się porównać z niczym znanym w Polsce, ale można kupić w „Ukrainoczce” – lwowską kawę, okrzykniętą ostatnio hitem bez którego nie ma co przyjeżdżać, wracając z Ukrainy.
Sklep „Ukrainoczka” znajdujący się w kamienicy na rogu ul. Dworcowej i Warmińskiego, czynny jest w godz. od 10.00 do 21.00, a w niedziele od 10.00 do 19.00 . Oferuje również wspaniałe wina, zwłaszcza gruzińskie i wiele innych oryginalnych towarów, spotykanych dotąd jedynie w sklepach na Ukrainie, Białorusi, w Rosji , Gruzji, Kazachstanie, Mołdawii czy Azerbejdżanie.
Tekst, foto i wideo: Stanisław Gazda
#JesteśmyDlaWas