Aktualności

„Podstawa programowa w grudniu to musztarda po obiedzie” – jakie zmiany czekają uczniów w tym roku?

Posłanki Koalicji Obywatelskiej – Krystyna Szumilas i Kinga Gajewska przeprowadziły dziś kontrolę poselską w Ministerstwie Edukacji i Nauki (połączone resorty oświaty oraz studiów wyższych). Kontrola miała na celu zweryfikowanie, czy medialne zapowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego, dotyczące „odchudzenia” podstawy programowej, mają pokrycie w pracach i dokumentach, opracowywanych przez resort.

15 października premier Mateusz Morawiecki zapowiedział zmianę postaw programowych. Ma ona służyć dostosowaniu wymogów edukacyjnych do możliwości i ograniczeń, jakie stwarza zdalna edukacja. W związku z wiosennym oraz obecnym – jesiennym – lockdownem oraz dominującym trybem edukacji online, koniecznym stało się okrojenie obecnej postawy, celem usunięcia z niej elementów, które nie będą mogły być przeprowadzone w tej formie. Po prawie miesiącu od zapowiedzi medialnych nie zostały opublikowane żadne konkretne informacje, co do kształtu przewidywanych zmian. W związku z tym posłanki Koalicji Obywatelskiej – Krystyna Szumilas i Kinga Gajewska – zdecydowały się podjąć kontrolę poselską w resorcie oświaty.

„Razem z poseł Kingą Gajewską byłyśmy dzisiaj na kontroli w MEN w związku ze słowami premiera z 15 października, że będą przygotowywane lżejsze podstawy programowe. Chciałyśmy się dowiedzieć co to oznacza i jaki jest etap ich przygotowania” – powiedziała była minister edukacji, a obecnie posłanka Koalicji Obywatelskiej Krystyna Szumilas.

Jak wskazały posłanki, jest to istotne zagadnienie, ponieważ 1 maja rozpoczynają się egzaminy maturalne, a pod koniec maja – egzamin 8-klasisy. Ewentualna zmiana programu, oznaczałaby zmianę wymagań egzaminacyjnych. Oznacza to, że nauczyciele będą mieli mniej czasu na odpowiednie przygotowanie uczniów do testów na koniec szkoły – „Jeżeli mają być zmienione podstawy programowe będące zarazem wymogami egzaminacyjnymi, to potrzebne jest, żeby nauczyciele już dziś wiedzieli, jakie będą te podstawy programowe i jak przygotowywać uczniów” – kontynuowała Szumilas.

Jak wynika z ustaleń posłanek, jedynym zadaniem, zrealizowanym w tym czasie przez ministerstwo, było powołanie zespołów, które mają przygotować nowe podstawy programowe. Oficjalnie zostały powołane między 26 a 29 października.

„Ze słów wiceministra Kopcia wynika, że nowe rozporządzenie o podstawie programowej zostanie podpisane pod koniec grudnia, może przed świętami Bożego Narodzenia” – podsumowuje była minister edukacji – „Jestem przerażona, bo nie zrobiono nic, żeby uzupełnić braki uczniów, które wynikają ze zdalnego nauczania, mimo że wszyscy chcieli bardzo dobrze je przeprowadzić, braki jednak są.”

Posłanki wymieniły również zaniedbania resortu – podstawy nie zostały przygotowane z wyprzedzeniem (w trakcie pierwszego lockdownu), a wprowadzenie nowej podstawy dopiero pod koniec roku kalendarzowego może skutkować trudnościami w przygotowaniu uczniów do egzaminów – w międzyczasie młodzi będą mieli ferie zimowe oraz wiosenne, tak więc czas na wdrożenie nowych dyrektyw będzie mocno ograniczony. Nie pozostawiono również czasu na nadrobienie zaległości z poprzedniego roku szkolnego – skutkiem wykluczenia cyfrowego jest m.in. brak możliwości uczestnictwa części osób w zajęciach w trybie zdalnym. Jeśli rodzina bądź szkoła nie były w stanie zapewnić danemu uczniowi sprzętu z dostępem do stałego łącza internetowego – nie uczestniczył w zajęciach online, a to skutkuje zaległościami.

Jednocześnie posłanki KO zapowiedziały, że będą przyglądać się pracom nad tworzeniem nowych podstaw programowych: „Mamy już oficjalny wyrok NSA dotyczący publikacji nazwisk, które zajmują się podstawami programowymi” – dodała posłanka Kinga Gajewska – „Minister wskazał 20 listopada na koniec pracy zespołów. Później odbędą się konsultacje międzyprzedmiotowe i społeczne. Ale z tego, co pamiętamy z 2017 r., kiedy były wprowadzane nowe podstawy programowe, konsultacje społeczne były absolutnie fasadowe”.

Z informacji, przekazanych przez posłanki KO podczas konferencji prasowej wynika, że egzaminy próbne miałyby odbyć się już w marcu. Oznacza to, że nauczyciele będą mieli jedynie nieco ponad dwa miesiące na wstępne przygotowanie uczniów zgodnie z nowymi wymogami, natomiast CKE w niecały kwartał będzie zobligowane do stworzenia nowych arkuszy.

„Rozmawiałyśmy też o kwestii otwierania szkół. Postulowałyśmy, aby to nie wyglądało tak, jak we wrześniu czyli wszystkie szkoły otwarte naraz, bez żadnych obostrzeń. Ministrowie zastanawiają się, po naszych rekomendacjach, aby było to stopniowe, aby wprowadzać różnego rodzaju nauczanie hybrydowe w różnych wariantach. Nie tylko w takim, że Główny Inspektor Sanitarny po prostu zadecyduje o zamknięciu szkół lub pozostawieniu ich otwartych” – dodaje Gajewska.

Posłanki zapowiedziały, że pozostaną w kontakcie z resortem oświaty oraz będą bacznie przyglądać się zmianom w programach nauczania.

Do sprawy nowych podstaw programowych będziemy wracać.

 

Foto i treść: Piotr Malich

#JesteśmyDlaWas

Strona wykorzystuje pliki cookies.
Czytaj więcej OK