Aktualności

Pod pomnikiem króla Kazimierza Wiekiego: Stop plandemii, dość koronaściemy. Pod Sanepidem: znicz. Manifestacja po bydgosku…

Skrzykiwali się SMS-ami i przez media społecznościowe. Zwoływali ludzi „świadomych” pod pomnik króla Kazimierza Wielkiego. Przyszło nas niewielu – zauważył prowadzący manifestację Paweł Skutecki.

– Spotykamy się dziś tutaj, bo za tym wszystkim, co się dzieje wokół, co się dzieje z naszymi bliskimi w polskich szpitalach, stoi ten sam człowiek – Główny Inspektor Sanitarny, który jest winny temu, że nie możemy odwiedzać naszych bliskich, nawet umierających. Podjął skandaliczną decyzję o niedopuszczaniu rodziców do dzieci przebywających w szpitalach… Na zakończenie pójdziemy pod WSSE zapalić znicz za te prawdziwe ofiary pandemii – zaczął manifestację Skutecki. – Chcemy zaprotestować przed zamykaniem Polski, bo nie ma ku temu powodu. Nie może być tak, że płacimy grube pieniądze a nie możemy skorzystać z pomocy lekarza. Jest nas niewielu, ale każdy może powiedzieć, jak naprawdę widzi pandemię – zapraszał do interakcji.

Pani Krystyna powiedziała, że jest tu, „by upomnieć się o wolność, którą się nam zabiera przy pomocy kłamstw”.

– Jest tyle chorób, na które ludzie umierają, dlaczego z tej jednej robi się takie szaleństwo? Kto stoi za tym wszystkim, żeby rozmontować cały świat? Ile tak naprawdę osób umiera na Covid, a ile na choroby współistniejące? Nie dajmy się zmanipulować! – rzuciła do zebranych. Następnie stwierdziła, że noszenie maseczek powoduje zaburzenia kognitywne (zdolność organizmu do odbierania informacji z otoczenia, przetwarzania ich i wykorzystywania do kierowania własnym lub cudzym zachowaniem – przyp. S.G.) I to już – jej zdaniem –  jest powodem dla którego nie powinniśmy nosić maseczek. – A poza tym – ciągnęła –  rozporządzenie mówi, że tylko osoby chore powinny podlegać ograniczeniom i izolacji. Trudno jest o tym rozmawiać z Policją, która ma za zadanie nas chronić. Główny cel jaki przyświeca walce z rzekomą pandemią, to jest dążenie do rozdzielenia ludzi, skłócenia, zantagonizowania. Niech ta iskra wyjdzie z Polski – my na to nie pozwólmy!- zaapelowała.

To był jeden z apeli. Inny, wypowiedziany ustami mężczyzny brzmiał: „Błagam, nie dajcie się zaszczepić! Bo to będzie początek współczesnego holokaustu”.

Po zabraniu głosu przez dwie-może trzy osoby – podjęto decyzję wymarszu pod Wojewódzką Stację Sanitarno-Epidemiologiczną, by tam zapalić znicz.

 

Tekst i zdjęcia: Stanisław Gazda

 

#JesteśmyDlaWas

Strona wykorzystuje pliki cookies.
Czytaj więcej OK