Najwyższy wyrok w Polsce dla „hodowcy psów rasowych” za znęcanie się nad 170 zwierzętami


Oprócz zasądzonej kary więzienia mają zapłacić 40 tys. zł nawiązki na cel związany z ochroną zwierząt, 6 letni zakaz posiadania zwierząt, przepadek wszystkich odebranych psów i kotów. Sprawa prowadzona była pod nadzorem Prokuratury Krajowej.
„Hodowlany” biznes polegał na tym, że żona była prezesem Polskiego Stowarzyszenia Psa Przyjaciela w którym zrzeszała kilkaset hodowli, a mąż był hodowcą zarejestrowanym w tym samym stowarzyszeniu. Sami produkowali metryki i rodowody. Zwierzęta żyły w skrajnym zaniedbaniu i niechlujstwie. Pseudohodowcy wprowadzali je do obrotu za pośrednictwem sieci internet.
Działań „hodowców” spod Dobrcza nie sklasyfikowano jako prowadzonych ze szczególnym okrucieństwem, mimo tego dostali najwyższy jak dotąd wyrok w myśl obowiązującej starej ustawy.
Proces trwał prawie cztery lata.
(gaz)
Zdjęcia: Nadesłane.
#JesteśmyDlaWas